Jarmark w Raciborzu na zamku Piastowskim

Zapraszam was na wspólna wyprawę na Jarmark świąteczny do Raciborza!

W Raciborzu tak jak w innych większych miastach co roku organizowany jest Jarmark świąteczny. Racibórz jest jednak dziwnym miastem pod względem organizacyjnym ponieważ co roku jarmark jest całkowicie inny. Raz wielki i ciekawy a za rok okrojony z wszystkiego. W tym roku 30 listopada rozpoczął się on na zamku piastowskim gdzie potrwa do świąt. Na Rynku w Raciborzu również przewidują zorganizowanie Jarmarku ale dopiero od 6 grudnia na kilka dni. My udaliśmy się na otwarcie tego 30 listopada.

Przyjechaliśmy na miejsce to była godzina 15.00 po wejściu na zamek okazało się że budki są dopiero rozkładane i nie ma jeszcze czego oglądać. Udaliśmy się więc w kierunku żywej szopki która się tutaj znajduje. Ta atrakcja nam się bardzo spodobała. Zwierzęta były oswojone i na prawdę przyjemnie się chodziło obok nich.

Po rozmowie z wystawcami dowiedzieliśmy się że Jarmark rozpoczyna się około godziny 18.00. Więc nie tracąc czasu udaliśmy się na spacer i wróciliśmy tutaj wieczorem. Byliśmy dokładnie o 18.30. Już to wyglądało całkowicie inaczej. Na scenie grała muzyka, cały zamek był rozświetlony ozdobami świątecznymi, a wystawcy gotowi na klientów.

Co prawda wystawców było duuuużo mniej niż na Jarmarkach w Opolu czy Katowicach, a nawet mniej niż w poprzednich latach w Raciborzu. Była w sumie tylko jedna budka z jedzeniem gdzie można było kupić coś ciepłego do zjedzenia oraz napić się słynnego na jarmarkach świątecznych grzanego wina.

Niestety już o 19.00 jak się okazało zabrakło gofrów, w jednej z budek nie można było zapłacić kartą bo terminal się zepsuł, a na grzane wino trzeba było długo czekać bo się skończyło i musiało się podgrzać na nowo. Ale nie same minusy bo i było kilka plusów. A mianowicie otwarta była piwnica zamku gdzie można było zejść całkowicie po ciemku i szukać ukrytej tutaj skrzyni oraz pieczątki. W skrzyni znajdowała się mapa skarbów oraz kościotrup.

Sam Jarmark nie zachwyca swoją wielkością, dzisiaj w pierwszy dzień występy skończyły się o godzinie 19.00 a przecież dopiero o 18.00 było otwarcie…. Ale było kilka fajnych miejsc jak ta piwnica czy np. żywe zwierzęta. Można było również przejechać się koniem z wozem po parku zamkowym.

Podziel się artykułem

ZarzadzanieKrystian
ZarzadzanieKrystian

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *