Zlate Hory – szlakiem w poszukiwaniu złota – Czechy
Dziś zabieram was na ciekawy szlak w poszukiwaniu złota do miejscowości Zlate Hory znajdującej się kilka kilometrów od Polskiej granicy. Miejscowość ta sąsiaduje z Jarnołtówkiem, a z Głuchołaz to zaledwie kilka minut samochodem.
Znajduje się tutaj ciekawe miejsce które na pewno warto zaznaczyć na swojej mapie. A jest nim między innymi ciekawy szlak wśród zabytków takich jak np. zabytkowy drewniany młyn wodny czy rzeka płynąca pod górkę.
Ale zacznijmy od początku! Zaraz przy szlaku znajduje się duży i co najważniejsze darmowy parking na którym nawet w Niedziele znajdziecie miejsca parkingowe, Miejsce to nie jest mocno oblegane przez turystów w związku z czym można się tutaj wyciszyć i spokojnie spędzić niedzielne popołudnie.
Zaraz przy parkingu znajdziemy ładny drewniany mostek, a za nim przejście wykonane z naturalnych kamieni rodem z starych zamków.
Dalej około 200 metrów od mostka dochodzimy do „zlatekopecky skanzen” czyli wioski górskiej zrobionej na wzór tych istniejących niegdyś. Można tutaj zjeść sobie kiełbaskę którą sami możecie zrobić na rozpalonym w tym miejscu ognisku. Ponadto znajdują się tutaj place zabaw dla dzieci jak i amfiteatr.
Wykupując wstęp za 100 koron za osobę dorosłą lub 50 koron za dziecko można zobaczyć jeszcze z przewodnikiem który mówi po czesku ale bardzo powoli że można go spokojnie zrozumieć dwa kolejne miejsca. Pierwsze to wioska górska w której wydobywali złoto. znajdują się tutaj budynki drewniane oraz pojemniki w których specjalnymi misami przesiewało się kamienie, ziemie w poszukiwaniu złota. Znajdziemy tutaj również dzwon na którym każdy może podejść i zadzwonić pociągając za przygotowany sznur.
Idąc dalej dochodzimy do strumyka z czystą i krystaliczną wodą który przepływa przez drogę. Można go przejść na dwa sposoby, jeden to ściągnięcie butów i ochłodzenie się w strumyku drugi to przejście drewnianym mostkiem.
My oczywiście musieliśmy się ochłodzić, więc ściągamy buty i wchodzimy do wody… można również usiąść na brzegu mostka a wtedy spokojnie można moczyć nogi w strumyku.
Teraz kierujemy się w kierunku zabytkowego drewnianego młyna wodnego obok którego znajduje się replika zabytkowego pieca. W tym miejscu mając wykupione bilety można znowu poszukiwać złota misami w specjalnych pojemnikach do tego przeznaczonych oraz posłuchać przewodnika który pokazuje nam bryłki kamieni z kawałkami złota i srebra oprowadzając nas po młynie jak i wchodząc do wnętrza budynku w którym znajduje się piec.
Przewodnik mówi tylko po czesku, jednak mówi bardzo powoli i każdy jest w stanie go spokojnie zrozumieć. Młyn to piękny i drewniany młyn który nadal działa, napędzany wodą. Możemy do wnętrza wejść i zobaczyć w środku jak to wygląda i jak działało.
Dowiedzieliśmy się również jak wyglądała praca ludzi w piecach do którego możemy wejść i zakręcić tak zwanymi tyczkami od zola.
Ale to dopiero poła atrakcji które tutaj na nas czekają! Więc nie tracimy czasu i kierujemy się dalej. Teraz idziemy wzdłuż rzeki która w pewnym momencie nie wiadomo dla czego i jak zaczyna płynąć pod górkę! Trzeba było by mieć ze sobą poziomice ale nam się na 100 procent zdawało że idziemy pod górę a rzeka płynęła w tym samym kierunku. Ciekawe miejsce!
Szlak ten prowadzi na szczyt zwany Nahon którego wysokość to 465 metrów nad poziomem morza.
Tymi szlakami można udać się nawet na Biskupią Kopę.
Na koniec zostało nam kilka miejsc jak np zabytkowy wagonik z kopalni złota które możemy zobaczyć. Cała wycieczka zajęła nam około 4 godzin, a przeszliśmy około 5 kilometrów. Teren jest w miarę płaski w związku z czym spokojnie można przyjechać z dziećmi. Zwierzęta są tu również mile widziane, pies może wejść do restauracji jak i zabytkowych młynów.